KS. JAN TWARDOWSKI
Kazania Najkrótsze
Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi (Mt 5,13).
Dlaczego wiarę nazywamy solą? Ponieważ nadaje smak temu, co bez niej jest niedobre.
Bez wiary w Boga niedobra jest miłość, niedobre jest cierpienie, niedobra jest śmierć, niedobry jest czas. Miłość jest łakomstwem, pustką, rozczarowaniem, czasem rozpaczą. Cierpienie jest torturą, przekleństwem, buntem. Śmierć jest tylko rozkładem, a czas leci jak wiatr, nie wiadomo dokąd i po co.
Z wiarą nabiera sensu nawet pokaleczona miłość, cierpienie zamienione na doświadczenie, śmierć staje się spotkaniem z Bogiem. A czas, który pędzi jak wariat, im jest go mniej, tym sensowniejsze zadaje pytania. Wiara nadaje sens temu, co może się wydawać bez sensu.
***
Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, żeby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie (Mt 5,16).
Nasze dobre uczynki: na przykład podnosimy staruszce laskę, która upadła jej na ziemię, wspomagamy sąsiadkę, której przed pierwszym zabrakło na lekarstwo albo biegniemy w te pędy z termosem rosołu do chorego w szpitalu. Jeżeli potem usłyszymy „dziękuję” i odpowiadamy: „Cała przyjemność po mojej stronie” albo „Nie ma za co”, to zapominamy o Panu Bogu, myślimy tylko o sobie.
Jakże maleje miłość, jeśli uważamy, że dziękując za nią, nie ma za co dziękować. Jezus powiedział, że trzeba chwalić Boga, jeśli widzimy nasze dobre uczynki. Uczynki są dlatego, że Bóg nam je podpowiada. To, co czynimy dobrego, jest zawsze od Pana Boga. My tylko to usłyszeliśmy.
***
Prośba
Sam nic nie czyniłem dobrego
ani mniej ani więcej
to tylko anioł rozdawał
czasami przez moje ręce
kochać też nie umiałem
wiernie ani niewiernie
ktoś inny lepszy
kochał przeze mnie
dogmatów nie rozumiałem
rano w południe w nocy
Ufam że wytłumaczysz
kiedy mi zamkniesz oczy